Match details

Report: Matrido won, confirmed, source: Matrido, confirmed by: kris116

Report time: 1 year, 5 months ago

Template: 6lm10a

Color, town, hero of Matrido: Red, COVE, Anabel

Color, town, hero of kris116: Blue, Fortress, Drakon

Bidding amount
Matrido: -4500
kris116: 4500

Ended on: 1 3 1

Start time: Oct. 31, 2022, 7 p.m.

Description: Po wykorzystaniu restartów z obu stron trafiła mi się bardzo mała strefa, jednak z wystarczającą ilością złota, żeby pokryć zapotrzebowanie na hirków. Niestety (albo i stety) hirkiem z wojskiem natywnym okazała się Cassiopeia, co zredukowało mój oddział piratów, przez co miałem ich tylko 11. Obie przejściówki na inferno, jednak okazało się, że na drodze do AI stoi guard 20-49 up liszy, przez co musiałem dymać naokoło przez ogniste równiny niczym Frodo i Sam w znanej trylogii. Wtedy starłem się z AI (Ivor z Rampartu), lecz gigachady piraci okazali się znacznie lepsi niż ciepli koledzy Ivora. Później nastąpiło oblężenie miasta z cytadelą (w obronie jeden chochlik i trzy drzewce), na którym straciłem oceanidy, ale przeciwnik został pokonany, a Anabelka pokazała ziemię. Zaraz obok miasta znalazła się również konsa 3-4, jednak chciałem najpierw dobić ziemię. Całkowicie niepotrzebnie na 6 poziomie doświadczenia wziąłem wisdom, przez co potrzebowałem ogromnej ilości doświadczenia. Puszka na ograch? 5k złota. Trolle broniące budynku town portal? Nadal za mało expa, w dodatku seria chyba 5x morali ze strony zielonych spowodowały znaczne uszczuplenie mojego wojska do zatrważającej liczby 25 up piratów w 125. Przebiłem się nimi do kolejnej strefy, gdzie znalazła się kolejna konsa i sporo expa na ziemi. Ruszyłem tam Anabelką z planem dobicia ziemi i wejścia w 131 w pierwszy bank na tej generacji. Niestety doświadczenia nadal było za mało. Wchodzę bez dobitej ziemi. Po długiej batalii pozostało 20-kilka gryfów. Pazerność, jeszcze jedno uderzenie, kalkulator mówi, że jak nie siądzie wysoki roll obrażeń od gryfa to ośmiu ostatnich piratów ustoi, dzięki czemu uda mi się zbić jeszcze cztery gryfy. Morala. Na gryfie. Czy to koniec mojej przygody? Otóż nie. O Anabel nikt nie pytał. Zbratałem się z ciepłymi przyjaciółmi Ivora i w liczbie 20 sztuk dobili konsę jeszcze w tej samej turze. Poświęcenie maina, artefaktów, surków na mielenie i całego wojska nie poszło na marne. Za cztery anioły, było warto. Opp odklepał. Koniec :)