Cookies disclaimer

Our site saves small pieces of text information (cookies) on your device in order to deliver better content and for statistical purposes. You can disable the usage of cookies by changing the settings of your browser. By browsing our website without changing the browser settings you grant us permission to store that information on your device.

Felieton #4

published: 2 years, 5 months ago by vukko
Views: 2034

Miesiąc finałów, czas rozstrzygnięć. Dużo się działo, jeśli chodzi o same mecze, ale także związane ze sceną kompetytywną kontrowersje. Tym razem dla odmiany będzie krótko. Zaczniemy od dwóch skandali, albo ujmując rzecz optymistycznie materiałów na fundament pod profesjonalne turnieje. Finały, finały, finały – słowo finał w poniższym tekście padło 67 razy.



MISTRZOSTWA ŚWIATA



1/4 MŚ. Ćwierćfinały. Gdzieś w zasięgu wzroku mieni się reprezentacyjne pomieszczenie, jakby białe rzędy kolumn. To chyba monumentalna budowla na wzgórzu. Z oddali słychać wesołe piski i śpiewy, które zakłócają zatrważające pomruki dookoła.

WC-finals
Venefiz vs Wojtek (2:0) – bardzo szybkie h3dm1 zakończone zanim gracze mieli okazję się rozkręcić, skwitowane przez Wojtka sentencją nie chce mi się męczyć. Drugi szablon Nostalgia potrwał tylko chwilę dłużej, plotki donoszą, że Wojtkowi nie chciało się męczyć. Prywatne źródła sugerują nadmierne spożywanie substancji wyskokowych dzień przed meczem – miałem sprawdzić wiarygodność tych informacji, ale nie chciało mi się męczyć.

Szopa vs Saneok (2:0) – 6lm10a oraz Nostalgia. Zdecydowana wygrana faworyta. W zasadzie niewiele więcej mogę napisać o tym meczu, bo był już dość dawno i zapomniałem. Szopa wykorzystał dobrą mapę, Saneok nie dał rady się temu przeciwstawić i spada do drabinki przegranych. Czy czary kontrolne kiedy poziom gry na lobby nieustannie wzrasta coraz częściej rozstrzygają pojedynki na złożonych szablonach i na najwyższym poziomie?

Jacajackson kontra Hex (1:2) – 6lm10a dla Jacy, mirror Firewalk i Nostalgia dla Hexa. Mecz wyrównany i losy obu zawodników podczas całego trójmeczu nie były pewne. Dla niektórych może to być niespodzianka lub odkrycie tej edycji Mistrzostw Świata. Co ten Jaca robi tak wysoko i czemu prawie wyeliminował Hexa? Czy czary kontrolne kiedy poziom gry na lobby nieustannie wzrasta coraz częściej rozstrzygają pojedynki na złożonych szablonach? Dobra, już nie będę powtarzał tego pytania, bo osoby decyzyjne za wprowadzenie zmian zaakceptowały już propozycję poprawy gildii, ale jakoś nie kwapią się do ich wdrożenia. Pewnie już gdzieś o tym słyszeliście, ale przypomnę. Obecnie po TP rollujemy od zera do sześciu razy, a po DD od zera do siedmiu (maksymalnie) razy. Zaakceptowana poprawka zmienia te widełki na - od jednego do czterech rolli. Czyli nie dostaniemy czaru kontrolnego natychmiast i nie później niż po czwartym rollu.

Jylha vs Crackbrained (1:2*) – kolejno mirror Firewalk, mini-nostalgia, mirror Jebus coinflip. Najzabawniejsza faza banowania szablonów jaką ostatnio widziałem poskutkowała zapadnięciem w obłęd i gehennę obu zainteresowanych. Chyba zapomnieli, że może i sąsiad ma źle, ale za to ja też będę miał źle – naprzemiennie defekowali w przestrzeń oponenta, a na koniec uświadomili sobie, że przecież siedzą w tym razem. Dla mniej wtajemniczonych zdradzę, że panowie tych szablonów nie grywają i nie lubią. Po ustaleniu ostatecznej puli granych map zapadła niezręczna cisza. W końcu ktoś przerwał ten suspens pytaniem „Masz ten szablon mt_firewalk pobrany i czy mt_Jebusa grało się na szybkich drogach?”. Pierwszy pojedynek dla Ziemiana, drugi dla Cracka i 40 rozbójników…

No właśnie, niestety musimy przejść do skandalu numer jeden w tym wydaniu felietonu.
Część z was pewnie pamięta pierwszą czy drugą dyskusję na temat podpowiedzi na czacie w trakcie gier turniejowych, które są streamowane. Część z was pewnie wciąż ma ślady po ostatniej gównoburzy. Problem wraca cyklicznie, uderza w różne środowiska i nie znika. Tak było i tym razem. Ziemian otrzymał informację, że na czacie u Cracka zgromadziło się kilku ‘tysiącpunktowców’ - między innymi Hex, Dark Pepega, Ritosux i pomagają w rozgrywce. Szczególnie ostatni z wymienionych wykazywał się pasją w podpowiadaniu, liczeniu kratek ruchu, value, analizowaniu w czasie rzeczywistym, obgryzaniu paznokci z nerwów. Nie będę wnikał w szczegóły, ale faktycznie to wyglądało jak gra drużynowa i przekroczenie granic fair play i zdrowego rozsądku. Podpowiedzi były podczas kluczowej tury z atakiem, podpowiedzi były podczas final battle, były przez cały mecz. W dalszej części tekstu poświęcimy oddzielny akapit na ten temat, zabawimy się w pionierów z The Settlers – spróbujemy wytyczyć granice. Myślę, że to nie jest wcale problem, którego rozwiązać się nie da. Nie miałbym nikomu za złe gdyby robił to nieświadomie, ale po informacji, że to w sumie nieuczciwe i wypacza sens rywalizacji przyznałby rację. Tak w tym przypadku było z kilkoma osobami z czatu Cracka, między innymi Hexem.

Wracając do opisu samego pojedynku. Niestety nie skończyło się happy endem – czyli rozmową owocującą w porozumienie, skończyło się nieprzyjemnie. Ziemian dograł drugi mecz do końca i mimo dość wyraźnej przewagi na mapie przegrał, w newralgicznym momencie. Do trzeciej gry nie doszło, zadecydował coinflip w lobby. Wygrał Crackbrained. To jak to jest, można grać zespołowo i sędzia nic z tym nie zrobił? Tak, regulamin nie zabrania podpowiadania na czacie w żadnej formie. Ale czy w turnieju nie chodzi o wyłonienie lepszego gracza z dwóch? Według mnie tak.


coinflip-Jylha-Crack

1/2 MŚ. Półfinały. Tak jesteśmy już bliżej, teraz widzę wyraźnie to śnieżnobiały marmur Partenonu. Puchary, medale, wiwatujące tłumy i otoczony winoroślami w płynnej postaci syn Zeusa i Semele - Dionizos Wrzosy.

Venefiz vs Crackbrained (2:0) – derby na niemieckiej ziemii, ruszyła maszyna już nikt nie zatrzyma. Plötzlich – tschuff, plötzlich – puff, da staunt jeder roll´n die Räder! Myśleliście, że poprzedni mecz z Wojtkiem był szybki? No to mieliście rację, ale z Crackiem było jeszcze szybciej. Błyskawiczna Nostalgia i Necro na dużym minusie nie dające choćby cienia szansy na sensowną rozgrywkę poddane w 113. Druga gra 6lm10a potrwała do pierwszego dnia drugiego tygodnia i zakończyła się nieudaną próbą zrobienia maxi konsy. Brawurowe zagranie zakończyło się spadkiem do drabinki przegranych. Po meczu zapytałem Cracka czy warto było tak ryzykować na tak zaawansowanym etapie turnieju i nie mając już marginesu błędu. Odpowiedział - Ich wollte nicht müde werden.

Szopa kontra Hex (2:0) – mini-nostalgia i 6lm10a. Przez wielu pojedynek typowany jako finał, co wciąż jest prawdopodobne. Przegrany spada do drabinki niżej i stamtąd może dostać się do Wielkiego Finału. Pierwszy mecz to dość trudna sytuacja na mapie dla Szopy, granie pod nekromancję, kilka nieprzyjemnych bloków, mało surowców na gildię. Było trudno aż do momentu postawienia gildii - TP za pierwszym rollem i DD od razu bez rolli u Szopy, TP za ostatnim u Hexa. Do 126, czyli do momentu wykonania pierwszego rolla po kontrole przez Szope wydawało się, że to Ukrainiec ma przewagę, ale Szopa jak zawsze fantastycznie wykorzystał fakt szybszej kontroli i nie pozostawił szans przeciwnikowi.
Drugi mecz to szybka partia jak na standardy 6lm10a. Spotkanie w 124, Deemer 13 mocy, więcej armii i koniec, dwa do zera dla Polaka. Wartym zauważenia jest fakt, że gildia Szopy bez rolli to Resurrect i TP. Podczas tego meczu rozegrał się taki mały melodramat z potencjałem na drugi skandal w tym felietonie. Hex wyłączył streama w trakcie meczu lub ten stream mu po prostu wyłączył się sam, zawodnik był sfrustrowany i nie uruchamiał transmisji tłumacząc to tym, że nie chce transmitować jak dostaje lanie od przeciwnika i od surowego RNG. Na szczęście Hex po chwili ochłonął i wszystko wróciło do normy. W trakcie zamieszania Wrzosy (organizator) stwierdził, że trzeba dodać trochę węgla do tego kotła, nad którym wisi tabliczka Skandalownia. Otóż utworzył ankietę dla widzów na youtube co robimy dalej z wynikiem meczu, co samo w sobie jest kontrowersyjne i nielogiczne. Dodam jako ciekawostkę, że opcje brzmiały: 1. Walkower na korzyść Szopy, 2. Kontynuujemy z jedna perspektywa, 3. Kończymy stream, 4. Ehh. Po tym zamieszaniu z kolei Hex mógł czuć się urażony groźbą walkowera, uzależnioną od widzimisię widzów. Na szczęście obaj panowie zachowali się dojrzale w odpowiednich momentach i wszystko zakończyło się obustronnym zrozumieniem. Wiecie to wszystko mało profesjonalne, dramogenne, ale moim zdaniem tylko od organizatorów zależy czy wyjdzie to na korzyść. To jest pierwsza edycja Mistrzostw Świata, wierzę, że te wszystkie nieporozumienia, nieścisłości to tylko cement, którym zostanie zalany solidny fundament kolejnych edycji.



Poniżej opis wydarzeń w drabince przegranych, w telegraficznym skrócie.

WC-LB-finals
Dark Pepega eliminuje Drakonina na h3dm1. Puszka z całą magią ziemii podniesiona odpowiednim bohaterem, podczas gdy TP w gildii za piątym rollem. Tym samym Drakonin, czołowy gracz stawiany w gronie faworytów żegna się z Mistrzostwami na swoim niegdyś koronnym szablonie.

Pepega ogrywa Voidecka na mirror firewalku i kolejnego rywala – Tyranuxusa - także podejmuje na tym szablonie. Lepszy był Tyranuxus, na którego teraz czeka enigmatyczny Jacajackson. Mecz odbędzie się w najbliższy poniedziałek 15 listopada.

HellLight pokonuje Dawidu na 6lm10a. Z czym kojarzy wam się HellLight? Bo mi z Luną. Czym najlepiej gra HellLight? Confluxem, bo tam jest Luna. Jak przegrać szablon złożony na przeciwnika, który nie jest fanem zbierania surowców i budowania gildii? Trzeba mu oddać najbardziej highrollowego bohatera w grze, Lune. Praca domowa dla Dawidu: napisz 100 razy piórem kaligraficznym Nigdy więcej nie oddam HellLightowi Luny!. HellLight gildii nie stawiał, bo w 115 miał całą magię czwartego poziomu z puszki i kilka aniołów, a wystarczyło wydać 500 golda podczas licytacji.

Amiloo przegrywa z HellLightem, mini-nostalgia. W parze wylosowanych przez system zamków znowu znalazł się Conflux. Bardzo wysoka licytacja poskutkowała Amiloo grającym -6900 golda na start Confluxem. Ostatecznie nie miało to znaczenia, bo grana generacja była bardzo bogata, ale to kuszenie losu. Kącik domorosłego statystyka podaje mi, że blisko 30% gier granych na -7000 golda na mini-nostalgii skazanych jest na poddanie we wczesnej fazie rozgrywki.

Tyranuxus wygrywa z Redwhaitem – Tower kontra Dungeon grany Lorelei, czyli bohaterem od harpii. Dość hipsterski wybór bohatera, ale także metody rozgrywki – bez surowców, bez gildii, głównie skupiony na gromadzeniu armii. Doszło do dość wczesnego spotkania, po którym Tyranuxus został praktycznie bez armii, ale za to z zaklęciami kontrolnymi i perspektywami. W późnym etapie gry okazało się to oczywiście kluczowe i rozstrzygnęło mecz na korzyść Polaka.

Cruzen ogrywa Begrezena na 6lm10a, następnie rozbija się na Irlandzkiej Gęsi Ziemianie w meczu na tym samym szablonie. Widowiskowy mecz z bardzo szybką gildią u obu graczy. Wiecie jak się robi maksymalny rozmiar krasnalarni w 113 grając Necro i nie mając animatora? Nie robi się. Wiecie jak się gra Necro gdy cała wasza armia w 114 to 4 wampiry? Normalnie, w 121 na 350 szkieletach robicie 3 konsy ze startówki. Efektowny powrót do gry przez Cruzena nie wystarczył na polsko-irlandzkiego przedstawiciela rodziny kaczkowatych.

Arytmetyczny pokonuje Ritosuxa na Jebus Crossie. Tak, na Jebusie. Panowie podobno zastanawiali się czy nie zagrać zamiast tego w karty w Wojnę, ale nie chciało im się czytać zasad. Po wygranej z Rito przyszedł czas na Wojtka. Wydaje się, że na ulubionym, a przynajmniej najbardziej ogranym szablonie przez obu panów, czyli mirror firewalku. Znowu zwycięski okazał się Arytmetyczny i w trakcie pisania felietonu mierzy się z Jylha Ziemianem na 6lm10a. Jak wieść niesie Arytmetyczny na niedzielny obiad spożyje pierś gęsią w sosie gruszkowym po wyeliminowaniu Ziemiana.

Finał głównej drabinki jest już znany. Venefiz kontra Szopa. Znana jest pula map: mt_firewalk, mt_jebus, h3dm1. Znamy też termin rozegrania meczu – 16 listopada, wtorek o godzinie 17:00. Dwóch aktualnie topowych zawodników z Polski, rewanż za finał Ligi Mistrzów, dynamiczne szablony, merytoryczni komentatorzy – Tyranuxus i Drakonin. Czego chcieć więcej? Twojej obecności na streamie.



PONTON CUP


PC-poster

Wielki finał rozegrany w studio już za nami. Fantastyczne wydarzenie towarzysko-herosowe. Same finałowe mecze dość niefortunnie się ułożyły i nie dostarczyły wielu emocji, ale bardzo przyjemny komentarz oraz charyzma prowadzącego wydarzenie nadrabiały braki czysto merytoryczne.
Pierwszy mecz pomiędzy Szopą, a Bejbusem rozgrywany był na Jebus Crossie i jakby to ująć – mecz trzymał nas w napięciu aż do końca restartów! Tak naprawdę pod koniec pierwszego dnia z ogromnym prawdopodobieństwem poznaliśmy zwycięzcę spotkania. Szopa z 8 hive’ami nieopodal zamku, picketami, dwellami natywnymi. Bufet zastawiony najdroższymi i najbardziej wykwintnymi daniami świata, szwedzki stół.
A co u Bejbusa? Haspidy na breaku i 8 krypt przy drodze na dircie. Skoro generacja Szopy to było Fine Dining w arystokratycznym hoteliku w przepięknej okolicy, to u Bejbusa stołowaliśmy się w food trucku w starym stylu, który zatrzymał się gdzieś pod mostem Poniatowskiego obok toi toiów, bo kierowcy akurat zachciało się wysikać – no i przypomniał sobie, że kapusta, którą dodaje do każdego dania, znaleziona gdzieś w kontenerze za Biedronką wala się luzem w schowku na gaśnicę.
Drugi mecz na mirror Jebus Kingu wygrał faworyt, czyli Szopa i tym samym finał rozstrzygnął się w dwa dni. Trzeciego dnia rozegrano mecz pokazowy. Wszystkie wydarzenia były komentowane kolejno przez pary komentatorskie: Tyranuxusa oraz Siofo, Kesza i Morawieckiego Mitsurugiego, showmatch - Siofo i Maester wspierani przez hosta Macieja Twarowskiego.


Klasyfikacja turnieju:
1. Szopa
2. Bejbus
3. Fantom
4. Stygian

Warto jeszcze zauważyć, że w drodze do finału Bejbus wyeliminował Fantoma (2:1), czyli faworyta, organizatora, człowieka operującego gotówką. Dość ciekawie wyglądał ich pojedynek na mirror Firewalku. To było jak zderzenie dwóch światów, dwóch różnych częstotliwości. Bejbus grający na touchpadzie laptopa Samsung NC 10 z roku pańskiego 2008 w rytm melancholijnych ballad z lat 80’. Ponton na rakietowym Intel Core i9-10900 służącym do obliczeń inżynierskich, wykręcający 150 kliknięć na minutę.


PC3-pic

TRUE MIRROR 2


True-Mirror-2-finals

Ostatni ćwierćfinałowy pojedynek. Hex vs Ritosux (1:2). Pierwsza gra to zagranie iście w stylu Rito, udany rush na stronę przeciwnika w szóstym dniu pierwszego tygodnia. Cała magia ognia z puszki, kilka pomniejszych stoczonych bitw pomiędzy graczami. Rito miał dużo stref oraz utopie ze wszystkimi zaklęciami kontrolnymi w zasięgu dwóch tur, za to Hex miał gildię z szybkim Town Portalem. Spotkanie zakończyło się przedwcześnie na strażniku do Town Gate’a, Ritosux poległ. Szkoda bo był to potencjał na bardzo nietypową partię. Druga gra i cała seria szybko poddane przez Hexa bez dalszej walki.

W półfinale Dawidu wygrywa z Aleisterem (2:0) – w sumie mecz bez historii, wygrał lepszy. Nawet Aleister po drugim meczu napisał ‘Tak, zagrałeś lepiej’. Osoby śledzące scenę kompetytywną od dawna mogą być w szoku, takie słowa z ust Aleistera to rzecz niespotykana, zazwyczaj przygrywa, bo jego przeciwnik to pieprzony farciarz niezasługujący na punkty.
W drugim półfinale Szopa pokonuje Ritosuxa (2:0). Pierwsza gra to charakterystyczna dla h3dmki presja od samego początku rozgrywki, która pokonała Ritosuxa. Zbyt wiele błędów na mirrorze potrafi pokarać, a na takiego gracza jak Szopa nawet musi. Druga gra ułożyła się dość nietypowo. Start Covem i 3 sąsiednie strefy bez miasta z gildią czwartego poziomu. Ritosux zdecydował się stawiać gildię w startowym Cove (TP za ostatnim rollem), a Szopa w treżaku oddalonym od startowego biomu o 2 strefy – Conflux i natychmiastowe TP.

W finale zmierzą się dwaj starzy rywale, dwaj rozpoznawalni Polscy gracze, którzy nie przegrali w tym turnieju choćby jednego meczu – Dawidu kontra Szopa. Plotki głoszą, że finał będzie komentowany przez parę Tyranuxus i Siofo.



LIGA HEROES



To już ostatnie szlify, pojedynki maruderów. Wielki wyścig dobiega końca, rozegrano już prawie wszystkie mecze. Chciałem wam napisać kto wygrał Venefiz czy Szopa, ale wygląda na to, że akurat jeden z dwóch nierozegranych w całej pierwszej lidze meczy zadecyduje o tym, kto zasiądzie na najwyższym szczeblu podium. Tekst przekreślony jest edytowany. Szopa bez względu na wynik ostatniego spotkania miał zapewnione pierwsze miejsce, bo mecz do ligi z Venefizem wygrał, a przegrał do pucharu Ligii Mistrzów. Mecz pomiędzy Szopą, a Crackiem właśnie się zakończył wygraną Cracka. Do rozegrania został tylko jeden mecz - Niechcic z Dadalusem. . Sezon oficjalnie jest już zakończony co oznacza, że ruszyła Liga Mistrzów – czyli coś na wzór tej piłkarskiej. Najlepsi zawodnicy wszystkich lig – im wyższa liga tym więcej reprezentantów - zmierzą się na zwieńczenie ligi w pucharze zwanym właśnie Ligą Mistrzów. Pierwsze rundy eliminacyjne już ruszyły.


Top 5 ligi na koniec sezonu prezentuje się następująco:
1. Szopa
2. Venefiz
3. Tyranuxus
4. Dawidu91
5. Gumis

OLDMEN CUP (turniej od MSStudio)


OMC-poster

MSStudio we współpracy z widzem sponsorującym Synergię uruchomiło rzeczoną wcześniej, cykliczną Synergię w nowej odsłonie. Wspomniany widz od lat sponsorował turniej, w którym oglądać mogliśmy szablony wbudowane w grę, ale jakby zakurzone, zapomniane, niegrywane. 21 szablonów podzielonych na 7 paczek. W puli map między innymi Skirmish, Apocalypse, Anarchy, m200, Diamond, Clash of Dragons, 8mm6a – prawie wszystkie szablony, których nie unikniesz. Skoro jesteśmy przy szablonach to warto przybliżyć ciekawy i innowacyjny system banowania, wybierania map. Najpierw banuje się po dwie paczki z szablonami. Z pozostałych trzech wybiera się po jednym szablonie znajdującym się w ich wnętrzu. Trwa faza eliminacji do głównego turnieju, w którym uczestniczyć będzie 16 graczy – dla każdego przewidziana jest nagroda, pula nagród przekracza 11 000 złotych. W finałowym etapie zapewnione miejsce mają następujący gracze: Szopa, Dawidu, Drakonin, Amiloo, Stinger, HellLighT, Xocenk, Puzz0. Reszta musi przejść przez sito kwalifikacji. Zapisy zakończyły się błyskawicznie, a liczba miejsc została ograniczona. Wszystko na fali popularności i chęci uczestnictwa w tym turnieju ze strony zachodnich sąsiadów, czyli nas. Organizatorzy po raz pierwszy stworzyli turniej otwarty na naszą scenę i chyba nie spodziewali się aż takiego zainteresowania, a jak wiadomo dzięki felietonowi, tylko i wyłącznie dzięki temu – to bezdyskusyjne – scena kompetytywna w Polsce ma się dobrze i będzie tylko rosła i rosła jak brzuchy popularnych streamerów.
Wracając do samego turnieju. Napiszę tylko w skrócie, bo zasad uczestnictwa i szablonów jest bardzo dużo. Wyznaczone pory dnia, w których możesz rozpocząć mecz. Obowiązek możliwości streamowania w kwalifikacjach, a w samych finałach obowiązek streamowania każdego meczu. Brak elementów rozpraszających na streamie. Każde 10 minut spóźnienia karane odjęciem jednego restartu w grze, a po 30 minutach oddaniem walkowera. Krótkie terminy na rozegranie serii meczów. Mimo tych wszystkich wymagań, a może właśnie dzięki nim, dzięki tak dobrze skonstruowanemu regulaminowi, turniej cieszy się popularnością już w fazie poprzedzającej główny event. Pod kątem profesjonalizmu organizacji to jeden z lepiej prowadzonych turniejów w ostatnim okresie. Bardzo ładna otoczka, regularnie komentowane mecze z bardzo ładnym overlayem na streamach, a to wciąż tylko kwalifikacje do głównego etapu. Link do turnieju i rozpisane zasady


OMC-quals

POZOSTAŁE TURNIEJE



Liga 1MM. Finałowe starcie odbędzie się w przyszłym tygodniu - środa, 17.11 o godzinie 18:00. Dominator ligi Voideck rozegra mecz w systemie bo5 z Tyranuxusem. W fazie zasadniczej wygrał Voideck, co stawia go w roli faworyta. Mecz transmitowany będzie na kanale youtube Jaskinii Behemota – jestem na 50% pewny tej informacji.

Turniej 6lm10r - turniej na platformie h3gg promujący nową wersję tytułowego szablonu, próba unormowania połączeń drogowych i w zasadzie nic więcej. To nie przypadek, że 6lm10a to jeden z najpopularniejszych, a prawdopodobnie najpopularniejszy szablon XL+U rozgrywany w lobby. Autor modyfikacji – Xocenk – wprowadza jedynie modyfikacje połączeń drogowych, aby uniknąć sytuacji płacenia za kolor czerwony i faktu posiadania gorszych połączeń, za które de facto się płaci. 6lm10r to paczka z siedmioma wariacjami wymuszonych dróg. Generator losuje jeden z wariantów. Nie jest konieczna znajomość poszczególnych wariantów, ale dla ciekawskich opis i schemat każdego znajduje się na stronie turnieju . Wystarczy świadomość, że generacje zarówno reda, jak i blue są zbliżone.

Kubaryt Cup – trwa finałowe starcie pomiędzy Kadzielem, a CzileraInżyniera. Po pierwszym meczu na 6lm10a prowadzi Kadziel. Drugi szablon to h3dm1 i ewentualna dogrywka na Rally.

Turniej Modecom - Keszu przegrywa z Opa i odpada z turnieju. Niedawno miał grę z rdzawymi smokami, a teraz złożył set Moc Ojca Smoków – tak musiałem sprawdzić na Wiki jak to się nazywa i jakie ze sobą niesie efekty. We współczesnej grze pvp taki set składa się raz na dekadę. Aha, tą grę Keszu przegrał, umoczył, skapitulował, przejebał. Ale zbroja fajna, ładnie błyszczy. Może i mecz przegrany, ale tak efektownie i niestandardowo, że nikt nie będzie mu miał tego za złe.

modecom-Keszu-Opa

Opa poddaje grę z Tyranuxusem walkowerem. Finał Szopa vs Tyranuxus. Muszę przyznać, że podchodzę do tego turnieju po macoszemu i nie wiem co mam wam napisać oprócz samych suchych wyników i układu drabinki. Nie dość, że grane są same oklepane Jebusy to jeszcze całość jest rozwleczona w czasie. Największy plus to nagrody rzeczowe dla zawodników i to trzeba docenić.



Zakończył się turniej Trinity Cup opisywany w poprzednich edycjach Felietonu. Klasyfikacja końcowa turnieju:
1. Amiloo
2. HellLight
3. Popawasia
4. Redwhait

Trinity-Cup-results

PODPOWIEDZI NA CZACIE


Boomerang wrócił. W związku z meczem Ritosux Ziemian do Mistrzostw Świata powrócił temat pomocy dla gracza z czatu. Dla mnie granica dobrego smaku, czy jakkolwiek inaczej ją nazwiemy jest dość wyraźna i jako moderator danego kanału potrafiłbym przesiać ewentualne podpowiedzi, które mogą wpłynąć na rozgrywkę. Problem jest w tym, że ile głów tyle zdań - quot capita, tot sententiae. Tak, użyłem łacińskiej sentencji, aby podkreślić dostojność wypowiedzi - teraz już nie możecie przejść obok tematu obojętnie. Dla mnie oczywistą sprawą jest, że pisanie instrukcji, podpowiedzi w trakcie trwania final battle czy liczenie kratek to pomoce znacznie przekraczające granice. Kwestia jest też taka, że inaczej na to patrzymy kiedy napisze to taki niedzielny widz, a inaczej kiedy udziela się na czacie czołowy gracz lobby. To wcale nie jest tak, że czat nie ma o czym pisać, jeśli nie może podpowiadać, istnieją streamy z bardzo aktywnym czatem, który żyje, pisze o meczu, pisze po fakcie, ale nie podpowiada. Duża, a może największa rola w wypracowaniu tolerowanego i uniwersalnego podejścia jest wśród samych streamerów. Myślę, że mogę tutaj podać za doskonały przykład Kesza, który często na początku streama przed grą turniejową prosi czat o wstrzymanie się z podpowiadaniem. W sumie czy to taka duża radocha, kiedy wygrasz dzięki osobom trzecim? Jak czuje się twój przeciwnik, kiedy okazuje się, że gracie 1vs10, albo ktoś lepszy siedzi obok i pilnuje żebyś nie przeoczył dobrego zagrania. Chciałbyś być w takiej sytuacji po przeciwnej stronie sporu? Regulamin w jakimś stopniu powinien ograniczać takie sytuacje i niestety nie uniknie się subiektywnej oceny sędziego, ale taka jest rola sędziego. Ponadto, to nie jest aż tak popularne wydarzenie, pojawia się co jakiś czas, nie spodziewałbym się masy protestów składanych po meczu na zjawisko podpowiedzi na czacie. Przydałoby się nam jako społeczności wypracowanie wspólnego zdania, przynajmniej w mojej opinii. Heroesy to zabawa, heroesy to też rywalizacja, heroesy pvp mają za zadanie wyłonienie lepszego gracza z dwóch. To nie jest tak, że demonizuje osoby, które angażują się w mecz, przeżywają go razem ze streamerem. Osoby te mogły po prostu nigdy nie spojrzeć na takie wydarzenia z perspektywy rywalizacji, sportowego podejścia. Argumenty typu streamer ma 10 wiadomości na minutę i 9 bezsensownych do mnie nie przemawiają. Jedna kluczowa podpowiedź, jeden zaufany nick, który wyłapujemy wśród spamu potrafią wypaczyć wynik meczu. Od dawna oglądam streamy i widziałem bardzo dużo źle zagranych final battle przez wybitnych graczy, bardzo dużo niedostrzeżonych i wydaje się trywialnych rozegrań kluczowej tury z atakiem czy obroną miasta. Zastanawiałem się skąd się to może brać, że dla kogoś siedzącego z boku tak proste zagrania w wykonaniu mistrza może zostać niedostrzeżone. Moja teoria jest taka, że gry na skomplikowanych szablonach męczą i po 5 godzinach intensywnej rozgrywki nasza kondycja umysłowa nie jest już tak wydajna. Ponadto gracz w trakcie tury musi myśleć o wielu aspektach jednocześnie. Często oglądając grę wybitnych graczy można odnieść wrażenie, że wszystko samo im się układa. Patrzcie jakie to proste, same oczywiste decyzje. Później włączasz swoją grę i już nie jest tak kolorowo. Co odróżnia gracza wybitnego od przeciętnego? Dostrzeganie wszystkich tych prostych i oczywistych rozwiązań, które już takie proste do dostrzeżenia grając samodzielnie nie są.
W celu wypracowania konsensusu i w celu samego badania opinii społeczności powstała ankieta stworzona przez Ortanta. Ankieta pojawiła się na trzech discordach: Ligii Heroes, Jaskini Behemota i Monkey Island. Poniżej treść ankiety i zebrane wyniki. Tyle ode mnie, oddaje głos Ortantowi.


ankieta
Wyniki sumaryczne prezentują się następująco:
A – 0 głosów
B – 2 głosy
C – 5 głosów
D – 28 głosów
E - 8 głosów
F – 1 głos
G – 0 głosów

Kilkadziesiąt głosów oddanych w ankiecie na kilku discordach i parę dyskusji po dramach to za mała próba, żeby mówić z pełnym przekonaniem co nasze community uważa o podpowiedziach w grach turniejowych, ale może wystarczająca, żeby kilka wniosków zaryzykować.
1. Generalnie mamy konsensus.
Opcja D zdeklasowała pozostałe opcje, zbierając 60-70% głosów, podczas gdy inne z nich dostawały co najwyżej kilka-kilkanaście procent. Krótko mówiąc, dla zdecydowanej większości epizodyczne podpowiedzi dla gracza od widzów z podobnym lub mniejszym doświadczeniem, wtopione w tłum spamu są w porządku, ale uzależnianie przez gracza wielu kluczowych decyzji od podpowiedzi kogoś innego z większym doświadczeniem, już nie jest ok. Ludzie uważający częste gęste i istotne podpowiadanie za akceptowalne w grach turniejowych są w zdecydowanej mniejszości, podobnie jak ludzie na drugim biegunie postulujący ograniczenie albo i całkiem zakazanie czatu.
2. Uznaniowość w regulaminach będzie chyba konieczna.
Takie a nie inne oczekiwania ludzi w community w temacie podpowiedzi mocno utrudniają życie organizatorom turniejów, no bo jak ułożyć regulamin żeby pozwalał na drobne podpowiedzi, a na przesadzone już nie. Uznaniowe sformułowania typu "w granicach dobrego smaku" pasują tu idealnie, ale też zmuszają sędziów do podejmowania trudnych decyzji i potencjalnie tworzą konflikty po ich ogłaszaniu. Autorzy regulaminów będą mieli do wyboru to, albo opcje ekstremalne: ze zmniejszaniem atrakcyjności turnieju dla widzów przez ograniczanie czatu lub zmniejszanie atrakcyjności turnieju dla graczy przez przyzwalanie na pełne podpowiedzi gry kilku na jednego. Pozostaje też opcja wytyczania konkretnej granicy gdzieś między tymi wszystkimi opcjami, ale podejście akceptowania wszystkich podpowiedzi pisanych a nieakceptowania podpowiedzi głosowych się nie sprawdziło, więc lepiej szukać gdzie indziej.
3. Trzeba to poukładać powoli oddolnie.
Najlepszą robotę w całym temacie zrobią streamerzy mówiący na początku meczu "proszę o nie podpowiadanie, to będzie gra turniejowa", albo widzowie powstrzymujący się od zabłyśnięcia na czacie cenną wskazówką, żeby gracz mógł zagrać tak jak sam potrafi. Nasze community jest ciągle dość młode i ma prawo do znajdowania i definiowania krok po kroku co uważamy za fajne i sportowe, a co już średnio. Regulaminy to jedno, ale uważność żeby nie przekraczać granic przyzwoitości czy jako gracz, czy jako moderator czatu, czy jako widz, to drugie i może nawet ważniejsze.

Zachęcam do podzielenia się swoją opinią, dajcie znać, która opcja z ankiety jest najbliższa waszym przekonaniom.


SZYBKIE CIEKAWOSTKI



1. Powstaje gra planszowa na podstawie Heroes of Might and Magic 3. Więcej informacji na stronie projektu oraz w artykule serwisu gry-online.pl.
2. Mecz reklamujący finał Mistrzostw Świata w grudniu. Mecz na skomplikowanym szablonie z komentarzem przyjaznym nowicjuszom połączonym z popularnym Q&A. Jeśli macie pytania odnośnie gry kontrolnej, splitowania armii, czytania schematów szablonów, jeśli nie wiecie, w którą stronę prowadzić ekspansję i co to kurwa w ogóle jest ta ekspansja to będzie to stream dla was. Data jest jeszcze nieznana, szablon też, ale spodziewałbym się czegoś z puli 6lm10a, Nostalgia, h3dm1. Serio warto będzie zajrzeć, można będzie zadawać wszystkie trapiące was pytania odnośnie grania turniejowego w h3. Oprócz streama w planach jest wypuszczenie dokumentu z terminologią heroesową, tłumaczącą podstawowe zagadnienia, które dla kogoś obytego w grze są naturalne, a dla osób dopiero eksplorujących grę online mogą być niezrozumiałe. Także podsumowując, jeśli czasami oglądasz i w sumie ci się podoba, ale nie bardzo wiesz co się dzieje, albo jeśli oglądasz głównie Jebusy i już je rozumiesz to ten stream jest zdecydowanie dla ciebie. Zapewniam, o czym przekonałem się nie tylko na swoim przykładzie, w momencie dobrego zrozumienia tego co się dzieje na szablonach skomplikowanych zwykłe Jebusy bledną. Jest wiele aspektów gry, które pokochacie, a których na Jebusach nie ma. Mam na imię Morfeusz i właśnie oferuję ci dwie pigułki – czerwoną i niebieską – wybór należy do ciebie. Urodziłeś się w kajdanach, w więzieniu, którego nie możesz dotknąć, w więzieniu umysłu. Jeśli wybierzesz czerwoną pokażę ci dokąd prowadzi królicza nora ten portal za 3k.
3. Dziadek Jurek zaczął grać w HotA – dla tych, którzy nie wiedzą to sympatyczny starszy pan grający w Heroes 3 (nie tylko) na emeryturze.
4. Gumis wyciszył się podczas streama i prowadził rozmowy z czatem, objaśniał swoje zagrania, uśmiechał się, popijał, podjadał, puszczał oczko i tak przez 76 minut. Czat był nad wyraz aktywny i przez 76 minut prowadzący nie zorientował się, że go nie słychać. W zasadzie to zorientował się po donejcie od jednego z widzów – nick, jeśli dobrze pamiętam to Judasz1123 lub bRutusson, albo Benedykt_Arnold. O właśnie sobie przypomniałem to był RobertFord60.

meme-gumis-grandpapace

5. Ulubiona pizza Szopy - z podwójnym serem, pieczarkami, szynka, salami, boczkiem, włączonym mikro i ze szczyptą utraty prywatności.
6. Bejbus to Ziemian
7. Do puli szablonów wbudowanych w grę dodano 1deaL, czyli szablon L200% z wodą. Nareszcie grywalny szablon z wodą? Nie. Dzięki Baratorch, tego nam było potrzeba najbardziej!
8. Kącik ciekawostek od Wrzosego. George Curzon w latach 1899–1905 wicekról Indii.
9. Mecz do OldMen Cup – Keszu gra z Abueha. Thant Kesza w 115 dostaje nawigację na szablonie Nostalgia. Warto zauważyć, że gra zaczęła się z opóźnieniem i na samym jej początku przeciwnik musiał odejść na godzinę od komputera. Złe ustawienia gry i wyżej wspomniane przygody spowodowały, że po 3.5 godzinach gry mieliśmy 111.

pepega

10. Przekazanie nagrody pieniężnej po finale Ponton Cup 3 było dość memogenne.

pontondealer

11. Wojtkowi nie chce się męczyć
12. Oznaczanie stref podczas transmisji w czasie rzeczywistym tak jak postępuje ekspansja przez komentatorów MSStudio. Bardzo fajna inicjatywa ułatwiająca zrozumienie gry, a także wdrożenie jeśli włączyliśmy stream w połowie meczu.

ciekawostki-graf

13. Była ciekawostka od Wrzosego, to jeszcze coś z kącika filozoficznego. Wrzosoklates z Aalborgu.

wrzosoklates

14. Keszu przegrywa z Crackbrainedem na 6lm10a w meczu do Ligii Heroes z powodów humanitarnych – był dość opieszały w atakach mając pełną kontrolę blisko tydzień przed przeciwnikiem, ale jak wiadomo Konwencja Genewska Erathiańska zabrania atakowania przeciwnika bez view earth.
15. Krążą plotki, że jednym z komentatorów finału Ponton Cupu był premier Polski w przebraniu. Sztuczna inteligencja sprowadzona z Chin, badająca rysy twarzy i emocje nie miała wątpliwości.

mitsurewicz


16. Miało być 20 ciekawostek, ale nie chce mi się męczyć.

Comments:

profile image

published: 2 years, 5 months ago by CzileraInzyniera

Szacun za wkład pracy i przybliżenie wszystkim wydarzeń ze sceny h3, trochę tego było w ostatnich tygodniach :)

Bardzo zgrabne podsumowanie dyskusji o podpowiedziach. Sam ankietę zignorował bo miałem problem z dobrym ulokowaniem się, pewnie bliżej mi do D niż E. Ogólnie rozmowa o grze jest OK, a granica między luźną rozmową a sugestiami zagrań, które zdecydowanie są nie fair jest cienka i dobra definicja akceptowalnych zachowań to coś co miejmy nadzieję wykrystalizuje się na przestrzeni kolejnych turniejów.

Myślę, że wszystkich cieszy powolne odejście od podejścia fanów podpowiadania, którzy może i pochyliliby się nad problemem... ale nie chce im się

PS

Hirki to nie szachy

profile image

published: 2 years, 5 months ago by vukko

Edytowałem tekst o Lidze Heroes, bo wprowadziłem wszystkich w błąd. Szopa miał już zapewnione pierwsze miejsce niezależnie od wyniku meczu z Crackiem. Pewnie podświadomie pomyślałem, że przegrał z Venefizem, bo ostatnio rozgrywali finał Ligii Mistrzów i tam faktycznie lepszy okazał się Venefiz. W regularnej lidze natomiast wygrał Szopa. Wygląda na to, że oszukałem nawet samego gracza, bo mówił na streamie, że gra o pierwsze miejsce. To się nazywa siła perswazji Kappa

profile image

published: 2 years, 5 months ago by Jon_Snow_

Ja fan...

profile image

published: 2 years, 5 months ago by SDK_Ravciozo

Bardzo ładne podsumowanie, najbardziej podobało mi się jak napisa....a dobra, nieważne, nie chce mi się dalej pisać i się męczyć.

profile image

published: 2 years, 5 months ago by Wrzosy

Dobre :D

profile image

published: 2 years, 5 months ago by Kubaryt

Wydae m sie żr za malo wrzosowgo w ciekawotkach od wrzoska

profile image

published: 2 years, 5 months ago by Templarek

W ramach ciekawostek jest już gra planszowa H3 i to stworzona przez Polaka. Jak to w hirołsy gra się od 4 do 6 godzin. Mam, tylko nie mam kiedy grać https://www.rebel.pl/gry-planszowe/might-magic-heroes-gra-planszowa-24984.html

Partners